Apator może przekroczyć tegoroczne prognozy zysku
Tegoroczne prognozy zysku netto Apatora mogą być przekroczone. Odwrotnie przedstawia się sytuacja w przypadku przychodów. Te mogą być niższe od prognozowanych, m.in. ze względu na coraz trudniejszą sytuację w Rosji.
W lutym Apator przedstawił prognozy na ten rok, które zakładają wypracowanie zysku netto na poziomie 75-78 mln zł oraz 730-760 mln zł przychodów.
–W przypadku zysku netto mamy lepsze wypełnienie prognoz i widzimy szansę, że może on być wyższy niż założone przez nas pierwotnie widełki – oznajmia Andrzej Szostak, prezes Apatora.
W przychodach grupa zbliży się raczej do dolnej granicy planowanego przedziału.
– W przypadku przychodów raczej będziemy blisko dolnej granicy widełek. Możemy nie wypełnić prognozy sprzedaży, ale powinniśmy przekroczyć 700 mln zł – dodaje prezes.
Wyniki po pierwszym półroczu
W pierwszym półroczu Grupa Apator miała 335,8 mln zł przychodów i 39 mln zł zysku netto. Rok wcześniej obroty wyniosły 340,9 mln zł a zysk netto 30,1 mln zł. Sprzedaż krajowa po sześciu miesiącach była na poziomie 183,2 mln zł wobec 180,4 mln zł rok wcześniej. Eksport wyniósł 152,6 mln zł wobec 160,5 mln zł.
Coraz trudniej w Rosji
Wpływ na spadek sprzedaży na rynkach zagranicznych miało m.in. zakończenie kontraktu na rynek holenderski, częściowo skompensowane sprzedażą do Indii (gazomierze na rynek brytyjski) i na rynek czeski (gazomierze i wodomierze), a także zdecydowanie mniejsza sprzedaż do Turcji (podzielniki kosztów i aparatura łączeniowa) i Etiopii (wodomierze). Na rynku rosyjskim plan sprzedaży w pierwszym półroczu został wykonany niemal w 100%. W najbliższym czasie sprzedaż do tego kraju będzie jednak coraz trudniejsza.
– Rubel tanieje, co oznacza, że nasze produkty stają się na rynku rosyjskim relatywnie coraz mniej atrakcyjne cenowo. Do tego należy dodać niepewną sytuację polityczną w regionie oraz niedrożny system finansowy w tym kraju. Ponadto w Rosji mówi się o wprowadzeniu pewnych barier administracyjnych i preferowaniu rodzimych producentów lub producentów z Azji. Ma to być odpowiedź na sankcje wprowadzone przez Zachód – dodaje Andrzej Szostak.
Prezes dodał też, że w tym roku raczej nie uda się wypełnić planów sprzedaży w Rosji. Ubytki z tego rynku Apator będzie chciał uzupełnić sprzedażą z innych źródeł.
Możliwe kolejne akwizycje
Na przyszły rok władze Apatora patrzą z optymizmem. Wartość zamówień, które grupa ma do realizacji na rok 2015, jest już na poziomie zbliżonym do sprzedaży zaplanowanej na rok bieżący.
– Cały czas jednak pracujemy nad pozyskaniem kolejnych zleceń – podkreśla Andrzej Szostak.
Apator w marcu bieżącego roku zakończył przejęcie łódzkiego Elkomtechu. Prezes spółki nie wyklucza kolejnych akwizycji, jednak jak zaznaczył, do ewentualnych przejęć może dojść, ale raczej nie w tym roku.
– Obecnie w naszym zasięgu są europejskie podmioty o wartości nawet 100 mln euro. Uważniej przyglądamy się nieco mniejszym firmom, których wartość można szacować na 100-200 mln zł. Analizujemy możliwości ekspansji zagranicznej – podsumowuje szef toruńskiej spółki.